Ja, bywało, i tego nie miałem..." I spojrzał takim dziwnym wzrokiem. Nie z nim się licytować, kto lepiej poznał głód. Mój Boże, ależ oni się wycierpieli. Gorzej od nas.<br>- A mówią tak, owszem. - Zosia potrząsnęła głową, jak zwykle, kiedy się zaperzyła. - Oczywiście, zawsze może być gorzej! Ale mamy się tym pocieszać? Im niżej zjeżdżasz, tym bardziej stajesz się bezwzględny. Widzę to po sobie. I zaczynasz się litować tylko nad swoim własnym brzuchem. A cudzy los obchodzi cię tyle co nic.<br>- Akurat ty skamieniałaś na cudze nieszczęście! - powiedział Stach i dodał po chwili: - Ach, co ty opowiadasz! Każdy, kto mógł, pomagał drugiemu