Jakbyście pomieszkali ze mną, to wskakiwałyby wam na kolana. Gdybym położyła się na tym łóżku, które nazywam tratwą, przyszłyby wszystkie. Zazwyczaj jednak przebywają w mojej sypialni albo w ogrodzie. A co ciekawe, moje zwierzęta się lubią. Nie wiem, jakim cudem, ale, dzięki Bogu, tak jest.</><br><who1>RS: Na koniec zapytam o poczucie humoru. Wydaje się, że jest to cecha czy raczej wartość, którą ogromnie Pani ceni.</><br><who2>K.S.: To dla mnie cała filozofia, sposób na życie, na codzienność. Gdybym była ponurym człowiekiem, chyba w ogóle nie wstawałabym z łóżka. Śmiech dla mnie jest jak benzyna dla samochodu. Bardzo często się śmieję, choć codziennie