Typ tekstu: Książka
Autor: Janicka Bożena, Janda Krystyna
Tytuł: Gwiazdy mają czerwone pazury
Rok: 1998
Telefon dziennikarki z redakcji jednego z popularnych miesięczników:
- Proszę pani, zajmujemy się zawiścią i zazdrością. Chcielibyśmy panią zapytać, czy w swojej pracy spotkała się pani z nienawiścią, niechęcią, przykrościami spowodowanymi zazdrością ze strony "środowiska"?
- Ze strony "środowiska"? Nie, nigdy mnie nic poważnego nie spotkało, tylko żarty, które uwielbiam. Uwielbiam np. poczucie humoru Grażyny Szapołowskiej. Kiedyś w trakcie oficjalnej kolacji w Paryżu, kiedy chwalono moje warszawskie sukcesy teatralne, przerwała na moment znudzona: "też chyba muszę zagrać coś w teatrze, ale w Śródmieściu..." (Jestem aktorką Teatru Powszechnego, który ma siedzibę na Pradze). Dziennikarka pyta mnie dalej, czy sama jestem zazdrosna.
- Tak! - odpowiadam. - Zazdroszczę wspaniale
Telefon dziennikarki z redakcji jednego z popularnych miesięczników:<br>- Proszę pani, zajmujemy się zawiścią i zazdrością. Chcielibyśmy panią zapytać, czy w swojej pracy spotkała się pani z nienawiścią, niechęcią, przykrościami spowodowanymi zazdrością ze strony "środowiska"?<br>- Ze strony "środowiska"? Nie, nigdy mnie nic poważnego nie spotkało, tylko żarty, które uwielbiam. Uwielbiam np. poczucie humoru Grażyny Szapołowskiej. Kiedyś w trakcie oficjalnej kolacji w Paryżu, kiedy chwalono moje warszawskie sukcesy teatralne, przerwała na moment znudzona: "też chyba muszę zagrać coś w teatrze, ale w Śródmieściu..." (Jestem aktorką Teatru Powszechnego, który ma siedzibę na Pradze). Dziennikarka pyta mnie dalej, czy sama jestem zazdrosna.<br>- Tak! - odpowiadam. - Zazdroszczę wspaniale
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego