Typ tekstu: Książka
Autor: Broszkiewicz Jerzy
Tytuł: Doktor Twardowski
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1978
słoneczny dzień dziewiątego stycznia będzie dla Małgorzaty i Grzegorza świętem dorocznym - szczęśliwym i radosnym. Być może.
Ale w żadnym wypadku nie można wykluczyć, że dzień dziewiątego stycznia szydzi i wyszydza naiwnych miłośników.
Choroba, której uległ Grzegorz, niesie z sobą niewyczerpane zasoby kłamstwa.
Nie odbiera choremu sprawności rozumowania - osacza go natomiast poczuciem beznadziei i absurdu.
Ten świat jest prostacko tragiczny.
Ale nie koniec na tym: oto przychodzi godzina cudu i zmartwychwstania.
Chorego unosi wysoka, coraz to wyższa i czystsza fala szczęścia. A owo szczęście jest równie płaskie i prostackie, jak tamten czas tragizmu. Żadnych sprzeczności, powikłań i zasadzek.
Przyznaję, że owa prymitywna
słoneczny dzień dziewiątego stycznia będzie dla Małgorzaty i Grzegorza świętem dorocznym - szczęśliwym i radosnym. Być może.<br>Ale w żadnym wypadku nie można wykluczyć, że dzień dziewiątego stycznia szydzi i wyszydza naiwnych miłośników.<br>Choroba, której uległ Grzegorz, niesie z sobą niewyczerpane zasoby kłamstwa.<br>Nie odbiera choremu sprawności rozumowania - osacza go natomiast poczuciem beznadziei i absurdu.<br>Ten świat jest prostacko tragiczny.<br>Ale nie koniec na tym: oto przychodzi godzina cudu i zmartwychwstania.<br>Chorego unosi wysoka, coraz to wyższa i czystsza fala szczęścia. A owo szczęście jest równie płaskie i prostackie, jak tamten czas tragizmu. Żadnych sprzeczności, powikłań i zasadzek.<br>Przyznaję, że owa prymitywna
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego