Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 1 (149)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
młodych N.
Porządni byli, pracowici. Z dziesięciu hektarów postnej podlaskiej ziemi ("laski, piaski i karaski") trudno było im wyżyć. Sławek kupił używanego Tarpana, wyremontował i zaczął jeździć po okolicy z obwoźnym handlem. Sprzedawał najpierw buty, potem sweterki i podkoszulki. Co zarobił, to inwestował w gospodarstwo, kupił kilka maszyn rolniczych. Rdzewiały pod gołym niebem, zaplanował więc zakup wiaty garażowej. W handlu nie wytrzymał konkurencji ze smagłymi Ormianami i Turkami. Wziął w banku kredyt budowlany, 100 milionów ówczesnych złotych. Rychło okazało się, że nie nadążą spłacać odsetek. Postanowili sprzedać Tarpana.
12 kwietnia 1992 roku o piątej rano zjedli jajecznicę i wyjechali do Lublina. Giełda mieści
młodych N.<br>Porządni byli, pracowici. Z dziesięciu hektarów postnej podlaskiej ziemi (&lt;q&gt;"laski, piaski i karaski"&lt;/&gt;) trudno było im wyżyć. Sławek kupił używanego Tarpana, wyremontował i zaczął jeździć po okolicy z obwoźnym handlem. Sprzedawał najpierw buty, potem sweterki i podkoszulki. Co zarobił, to inwestował w gospodarstwo, kupił kilka maszyn rolniczych. Rdzewiały pod gołym niebem, zaplanował więc zakup wiaty garażowej. W handlu nie wytrzymał konkurencji ze smagłymi Ormianami i Turkami. Wziął w banku kredyt budowlany, 100 milionów ówczesnych złotych. Rychło okazało się, że nie nadążą spłacać odsetek. Postanowili sprzedać Tarpana.<br>12 kwietnia 1992 roku o piątej rano zjedli jajecznicę i wyjechali do Lublina. Giełda mieści
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego