większość wypowie się za przywróceniem monarchii.<br>A stronnictwo polskich monarchistów, w chwili obecnej, co tu ukrywać, dość nieliczne, zmieni się niemalże w "masową, milionową partię", jak to niegdyś lubiano mówić i pisać. Ich organ zaś, wychodzący obecnie pod tytułem Pro fide rege et lege (Za wiarę, króla i prawo) dorówna pod względem nakładu "Gazecie Wyborczej" czy dawnej "Trybunie Ludu". Trzeba tylko ludzi umiejętnie przekonać, czemu ma między innymi służyć wyżej wspomniana rozprawa doktorska.<br>Historycy, jak wiadomo, dzielą się, najogólniej biorąc, na dwa rodzaje. Pierwszy jest zawsze skłonny przekonywać władze państwowe czy miejskie oraz szeroką opinię publiczną do konieczności uczczenia nowego jubileuszu. Drugi