Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 06.28
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Kuronia był światem troski i pojednania. "Troski o skrzywdzonych, poniżonych, wykluczonych, światem pojednania z innymi - z Żydami i Ukraińcami, z Litwinami i Rosjanami, z Niemcami i Czechami, z Polakami i Białorusinami. Wreszcie pojednania Polaków z Polakami. Polaków z Komunistycznej Partii Polskiej z Polakami z Narodowych Sił Zbrojnych" - podkreślił Michnik.
"Ty podążałeś pierwszy tą drogą, którą wskazywałeś. To ty prowadziłeś nas do "ziemi obiecanej", do różnorodności i tolerancji. Powtarzałeś nam za Goszczyńskim: "Jakże los nasz piękny, wzniosły, gdzie idziemy same głogi, gdzieśmy przeszli róże wzrosły, więc nie schodźmy z naszej drogi".
"Jacku! Gdzie przeszedłeś, tam róże wzrosły. Nigdy nie byłeś zadowolony z
Kuronia&lt;/&gt; był światem troski i pojednania. &lt;q&gt;"Troski o skrzywdzonych, poniżonych, wykluczonych, światem pojednania z innymi - z Żydami i Ukraińcami, z Litwinami i Rosjanami, z Niemcami i Czechami, z Polakami i Białorusinami. Wreszcie pojednania Polaków z Polakami. Polaków z &lt;name type="org"&gt;Komunistycznej Partii Polskiej&lt;/&gt; z Polakami z &lt;name type="org"&gt;Narodowych Sił Zbrojnych&lt;/&gt;"&lt;/&gt; - podkreślił &lt;name type="person"&gt;Michnik&lt;/&gt;.<br>&lt;q&gt;"Ty podążałeś pierwszy tą drogą, którą wskazywałeś. To ty prowadziłeś nas do "ziemi obiecanej", do różnorodności i tolerancji. Powtarzałeś nam za Goszczyńskim: "Jakże los nasz piękny, wzniosły, gdzie idziemy same głogi, gdzieśmy przeszli róże wzrosły, więc nie schodźmy z naszej drogi".&lt;/&gt;<br>&lt;q&gt;"&lt;name type="person"&gt;Jacku&lt;/&gt;! Gdzie przeszedłeś, tam róże wzrosły. Nigdy nie byłeś zadowolony z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego