Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Chrzest ognia
Rok: 2001
Yennefer - odrzekła rudowłosa elfka - milczę, gdy nie mam nic sensownego do powiedzenia. Zawsze to lepiej, niż snuć nieuzasadnione przypuszczenia i maskować niepokój gadulstwem. Przejdź do rzeczy, Enid. Wyjaśnij pani Yennefer, o co chodzi.
- Zamieniam się w słuch - Yennefer dotknęła palcami obsydianowej gwiazdy na aksamitce. - Mów, Francesca.
Stokrotka z Dolin oparła podbródek na złączonych dłoniach.
- Dziś - oznajmiła - jest druga noc, od kiedy księżyc jest w pełni. Za małą chwilę teleportujemy się do zamku Montecalvo, siedziby Filippy Eilhart. Weźmiemy udział w posiedzeniu organizacji, która powinna cię zainteresować. Zawsze wszak byłaś zdania, że magia stanowi wartość najwyższą, stojącą powyżej wszelkich podziałów, sporów, wyborów politycznych
Yennefer - odrzekła rudowłosa elfka - milczę, gdy nie mam nic sensownego do powiedzenia. Zawsze to lepiej, niż snuć nieuzasadnione przypuszczenia i maskować niepokój gadulstwem. Przejdź do rzeczy, Enid. Wyjaśnij pani Yennefer, o co chodzi.<br>- Zamieniam się w słuch - Yennefer dotknęła palcami obsydianowej gwiazdy na aksamitce. - Mów, Francesca.<br>Stokrotka z Dolin oparła podbródek na złączonych dłoniach.<br>- Dziś - oznajmiła - jest druga noc, od kiedy księżyc jest w pełni. Za małą chwilę teleportujemy się do zamku Montecalvo, siedziby Filippy Eilhart. Weźmiemy udział w posiedzeniu organizacji, która powinna cię zainteresować. Zawsze wszak byłaś zdania, że magia stanowi wartość najwyższą, stojącą powyżej wszelkich podziałów, sporów, wyborów politycznych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego