o rogaczu podchodzącym do stodółek, z których wyłazi siano przeciągające się we śnie, o jeleniu niosącym między rogami obraz Matki Boskiej, Piłsudskiego, Witosa.<br> <page nr=52><br> Co młodsi, nie pamiętający już Witosa i Piłsudskiego, opowiadają, że jeleń niósł między rogami portret naczelnika gminy, powiatu, województwa.<br> Właśnie te jelenie, niosące między rogami rozmaite portrety, podchodzące zimą pod nasze wsie i miasteczka zasypane śniegiem po okapy domów, są symbolem dawnych opowieści o łowach, o zwierzynie zamieszkującej nasze lasy słowiańskie, marzenia nasze myśliwskie, tajemne drgnienia serca polującego nieustannie, nasze dusze szeptające w drzemce, że nie wszystko jeszcze stracone, zabite żelazem, betonem, cegłą, asfaltem.<br> Że wystarczy wyjść w