elementów wówczas mi nie znanych, wiem, że propagatorów, teoretyków socrealizmu oraz malarzy tego kierunku był legion, odpowiedzialność więc za wypowiedzi tu cytowane jest rozłożona. Wiem przy tym, że właśnie niektórzy historycy sztuki najagresywniej propagujący socrealizm śmiało przychodzili z pomocą tym artystom i historykom sztuki, którzy w żaden sposób nie chcieli poddać się wymogom socrealizmu. Nie zamierzam tu nikogo sądzić, cóż, wiem, jak bym się zachował w tamtych, specjalnych warunkach, nie zmienia to jednak faktu, że wszystko, co wówczas wypisywano o sztuce i zadaniu sztuki, zabagniło i niszczyło rzetelne myślenie o niej. ("Prawda raz podeptana podnosi się z ziemi bardzo wolno", pisze Jean