okien Komitetu Wojewódzkiego), gorączkowej pracy nad zebraniem i opracowaniem wspomnień, dokumentów i fotografii. Pracowali nad tym wszystkim moi przyjaciele z poznańskiej "Solidarności" (niektórzy z tych, co rok wcześniej śpiewali na cmentarzu hymn narodowy pod bacznym okiem tajniaków, dziś pełnią w "Solidarności" kluczowe funkcje). Znam z własnej obserwacji ogrom pracy, której podejmowały się bezinteresownie dziesiątki ludzi - wśród nich dwoje moich starszych kolegów i przyjaciół z poznańskiej polonistyki, prof. Jarosław Maciejewski i doc. Zofia Trojanowicz, którzy opracowali Poznański Czerwiec 1956. Wiem też - już z późniejszych relacji - jak wyglądały uroczystości odsłonięcia pomnika, jakie przemówienia wygłoszono, jak ogromne tłumy wypełniły plac Mickiewicza, ten sam plac, pamiętny