drzwi.<br>- Alicja, jeśli uprzesz się spać tutaj, oświadczam ci, że ja resztę nocy przesiedzę na krześle pod oknem - powiedziała dramatycznie. - Nie podoba mi się to wszystko. Bardzo łatwo można się wyłgać w razie czego, że co znowu, ma się rozstrój nerwowy i zbrodnie nie w głowie, i kto to widział podejrzewać osobę w takim stanie, a zwłoki leżą. Albo tu chodzi o chorą żonę, a zwłoki leżą...<br>- Wiesz co, powiedz to wszystko jeszcze raz w jakiejś innej kolejności - zaproponowała Alicja. - Nie bardzo rozumiem, co masz na myśli.<br>- Jej chodzi o to, że Ewa symuluje rozstrój nerwowy po to, żeby tu zostać