grabi, już prawie do Iny podchodzi, już mało brakuje, by zamknął oblężeniem twierdze Mayeny i Razwanu, a armia temerska wciąż dokonuje tego manewru... <br>- Gdy nad Chotlą zobaczyłem lilie na waszych tarczach - rzekł Jaskier - myślałem, że to już ofensywa.<br>- Kontruderzenie - poprawił Daniel Etcheverry. - I rozpoznanie walką. Przekroczyliśmy Inę, starliśmy kilka nilfgaardzkich podjazdów i kilka komand Scoia'tael szerzących pożary. Widzicie, co zostało z prezydium w Armerii, które udało się nam odbić. A forty w Carcano i Vidort spalone do gruntu... Całe południe we krwi, ogniu i dymie... Ach, nudzę waszmościów. Dobrze wiecie, co się dzieje w Brugge i Sodden, ze zbiegami stamtąd przyszło