klęskach w Afganistanie, Iraku i Arabii Saudyjskiej oraz obławie w Europie międzynarodówka <orig>islamistycznego</> terroru może szukać wytchnienia w Azji Południowo-Wschodniej. Nie tylko wytchnienia. Także ludzi i broni. Raptem trzy miesiące temu <orig>islamistyczne</> bojówki przeprowadziły brawurową akcję na południu Tajlandii - w kraju, gdzie oficjalnie nie ma problemu terroryzmu. Uzbrojone grupy podłożyły ogień jednocześnie w 21 szkołach w tym samym powiecie. Wywabiły w ten sposób z bazy oddziały wojskowe, zaatakowały bazę, zrabowały magazyny broni i zniknęły w dżungli. Dopiero po tej akcji władze przyznały, że tutejsi islamiści mają doświadczenie bojowe z Afganistanu i mogą mieć powiązania z ekstremistami w Malezji i indonezyjskiej