Typ tekstu: Książka
Autor: Berwińska Krystyna
Tytuł: Con amore
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1974
wtedy aż spociłam się ze zgrozy, że ktoś jeszcze wczoraj tak ukochany, może być dzisiaj tak obcy. Umarł we mnie ostatecznie. Już na nic nie czekam. Dawno powinnam i ja umrzeć.
Leżenie w sadzie zaczęło mnie męczyć, odkąd pomyślałam, że ta cisza właściwie wcale nie jest ciszą. Że gdyby wzmocnić, podnieść do jakiejś tam potęgi wszystkie brzęczenia, szelesty, szumy, poszczekiwania, piania, kumkania - hałas byłby gorszy niż w mieście, niż w najbardziej hałaśliwej fabryce. Wystarczy, że tak pomyślałam, a już to się we mnie spotęgowało, jakby podłączono mi do mózgu jakiś piekielny wzmacniacz. Muszę zatykać uszy. Znów nie mogę sobie znaleźć miejsca
wtedy aż spociłam się ze zgrozy, że ktoś jeszcze wczoraj tak ukochany, może być dzisiaj tak obcy. Umarł we mnie ostatecznie. Już na nic nie czekam. Dawno powinnam i ja umrzeć. <br>Leżenie w sadzie zaczęło mnie męczyć, odkąd pomyślałam, że ta cisza właściwie wcale nie jest ciszą. Że gdyby wzmocnić, podnieść do jakiejś tam potęgi wszystkie brzęczenia, szelesty, szumy, poszczekiwania, piania, kumkania - hałas byłby gorszy niż w mieście, niż w najbardziej hałaśliwej fabryce. Wystarczy, że tak pomyślałam, a już to się we mnie spotęgowało, jakby podłączono mi do mózgu jakiś piekielny wzmacniacz. Muszę zatykać uszy. Znów nie mogę sobie znaleźć miejsca
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego