i w doświadczeniu <br>Boga znanym w chrześcijańskiej mistyce. Chrześcijańska medytacja <br>w średniowiecznej Europie przypominała medytację zen, podobny był także <br>jej cel. <q>"Wschód i Zachód zgadzają się również co do tego, że ostateczny <br>i doskonały skutek 'oświecenia', względnie mistycznej łaski, polega na tym, <br>iż człowiekiem we wszystkim kieruje Absolut"</>. <br>Enomiya-Lassale, podobnie jak japońscy orędownicy uniwersalizmu zen, <br>odrywa zen od tradycji buddyzmu, twierdząc, iż 'oświecenie' zen samo <br>w sobie nie jest ani buddyjskie, ani chrześcijańskie, nie jest też nierozerwalnie związane z żadnym wyznaniem. Moim zdaniem uniwersalistyczna koncepcja zen powinna być określona mianem 'anonimowego zen' analogicznie do <br>pojęcia 'anonimowego chrześcijaństwa' Karla Rahnera. Rahner określa