sytuacji! A przecież z trudem się powstrzymał: on, J-23, miał zostać przez kogoś zagrany! Przyszła mu do głowy nawet szaleńcza myśl, że to jego, Hansa Klossa, ma na myśli von Gerollis.<br>- Więc znalazłem - ciągnął major. - Jest to mężczyzna wychowany w Bydgoszczy, znający świetnie polski, nasz stary współpracownik. Nieco nawet podobny do Toczka, przynajmniej z sylwetki, i jest w tym samym wieku. Już zaczął pracować w Arbeitsamcie. On zgłosi się do "Aptekarza" jako J-23. Mamy prawo przypuszczać, że Toczek z "Aptekarzem" bezpośrednio się nie kontaktował.<br>- Czy to także pewne? - zapytał Kloss. I ciągle rozważał: "Kto?" Kto, oprócz "Aptekarza" i Krystyny