wyścigu wyjść z honorem. Aczkolwiek obaj byli jednakowo młodzi, i pod tym względem byli sobie równi, to jednak Jacobi był materjalnie bez porównania lepiej sytuowany. Sam zamożny, już w 23 roku życia został profesorem w Królewcu i mógł całkowicie, zgoła bez żadnych trosk, poświęcić się Nauce. Tymczasem położenie Abela było podówczas więcej, niż rozpaczliwe. Bez stanowiska, ze złudnemi widokami na przyszłość, pracował w warunkach bez porównania gorszych od Jacobi'ego. W liście do pani Hansteen, nazywa siebie wtedy "zrujnowanym.". Tem nie mniej jednak, bez przerwy pracuje, posyłając swe prace jedna za drugą do Crelle'a.<br>Prace jego zaczęły obecnie zyskiwać coraz większy rozgłos