sporządzają sztab-listy.<br>W ujęciu podstawowym, zachodzące słońce ma być w tle za mną biegnącą. Wiadomo, że jest to możliwe do sfotografowania przez około 10 minut wieczorem.<br>Cała ekipa, policja, wszyscy pracują cały dzień, żeby to przygotować. Ja, umalowana, w kostiumie, czekam w pokoju hotelowym na znak. Mam się nie podpierać pięściami, żeby nie zmazać makijażu, nie wygnieść, nie jeść, siedzieć nieruchomo i czekać. Z takimi instrukcjami zostawia mnie charakteryzator i kostiumolog, a oni schodzą na dół do statystów. Siedzę, siedzę, zastanawiam się czy wolno mi się czegoś napić. Postanawiam, że ewentualnie usta poprawię sobie sama po kryjomu. Piję i biorę