ani lepsi, ani gorsi. Jesteśmy po prostu ludźmi, którzy od czasu do czasu mają prawo być zmęczeni i zdenerwowani.<br>Wątek zmęczenia, przeciążenia pracą, konieczności drobiazgowej kontroli na granicy Unii Europejskiej, do której zobowiązują Austrię układy w Schöngen, towarzyszył stale także dalszym rozmowom i sporom. Podkreślałem w nich zawsze, że polski podróżny ma również prawo do zmęczenia i podenerwowania. W przeciwieństwie jednak do urzędnika celnego nie jest u siebie w domu, często nie zna języka, nie jest profesjonalistą, którego podczas szkoleń nauczają uprzejmej cierpliwości, rozładowywania konfliktów, opanowania. To zaś co odbywa się nieraz na granicy Austrii, przypomina włoski strajk celników, tj. drobiazgowe