Typ tekstu: Książka
Autor: Kolińska Krystyna
Tytuł: Orzeszkowa, złote ptaki i terroryści
Rok: 1996
francuskich i polskich - w których pominąć Przybyszewskiego niepodobna i nie należy". A co z uczuciem do Godlewskiego? W Dniach znajdujemy ostatnią o nim wzmiankę: "Tego, który był, już nie ma. Postać znikniona..."


Wiosenne listy z 1899 roku były wysyłane przez panią Elizę do Jadwigi już nie z Grodna, lecz z podróży: z Kissingen, z Frankfurtu nad Menem, z Wiesbaden. Znajdujemy w nich pierwsze wzmianki o narzeczonym Eysymonttówny, o "szanownym i kochanym panu Ryszardzie, któremu przyjacielskie i serdeczne uściśnienie dłoni przesyłam". Są tam też słowa, które można przyjąć jako lekki wyrzut, że, niestety, nie od niej, lecz od osób postronnych dowiedziała się
francuskich i polskich - w których pominąć Przybyszewskiego niepodobna i nie należy". A co z uczuciem do Godlewskiego? W Dniach znajdujemy ostatnią o nim wzmiankę: "Tego, który był, już nie ma. Postać znikniona..."<br><br><br> Wiosenne listy z 1899 roku były wysyłane przez panią Elizę do Jadwigi już nie z Grodna, lecz z podróży: z Kissingen, z Frankfurtu nad Menem, z Wiesbaden. Znajdujemy w nich pierwsze wzmianki o narzeczonym Eysymonttówny, o "szanownym i kochanym panu Ryszardzie, któremu przyjacielskie i serdeczne uściśnienie dłoni przesyłam". Są tam też słowa, które można przyjąć jako lekki wyrzut, że, niestety, nie od niej, lecz od osób postronnych dowiedziała się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego