ekstremalną (przedagonalny "film życia", przesuwający się przed oczami narratora, bohatera), strumieniem świadomości, "ekonomią" opowiadania, chaosem poznawczym, imaginacją science fiction. Czasem wszakże manifestacyjnie brakuje motywacji. Pulsowanie czasów jawi się wtedy jako całkowicie bezinteresowne, co naturalnie jest złudzeniem, jak w przypadku Billy'ego Pilgrimana, któremu przytrafia się kłopotliwe wypadnięcie z czasu.<br>Zasnął jako podstarzały wdowiec, a obudził się w dniu swego ślubu. Wszedł w drzwi w roku 1955, a wyszedł innymi drzwiami w roku 1941. Wrócił przez te same drzwi, aby znaleźć się w roku 1963. Powiada, że wielokrotnie widział swoje narodziny i śmierć i że przenosi się w zupełnie przypadkowej kolejności do różnych