reakcje dzieci, ponieważ zachowują się instynktownie, poza kategoriami moralności. Są najbardziej prawdziwe, nie skażone kulturą.<br>Podobnie było z Dziewicą, miała pozostać dzieckiem i zwierzęcym instynktem. Stało się to tak oczywiste, że nie trzeba było szukać żadnej formy, w końcu sama jakoś powstała, tylko z przeżyć tej dziewczyny, jej złości, rozpaczy, podświadomych pragnień. Dymna - jak wspomina Jan Paweł Gawlik - odziedziczyła Dziewczynę po Joannie Żółkowskiej, a Żółkowska grała rewelacyjnie tę postać: sugestywnie, ekspresyjnie, zmysłowo. Była znakomita, toteż zastępstwo nakładało szczególnie trudne obowiązki. Jak zawsze w takich wypadkach, strój wydawał się za obszerny, poprzeczka zbyt wysoko położona. Nie na długo jednak. Ci, którzy obserwowali