ale zawsze jest taka odrobina optymizmu ponieważ zawsze z tego spadam na cztery łapy.</><br><who1><vocal desc="yhy"></><br><who5>To nawet mi mama powiedziała, że, będąc dzieckiem, byłem taki, no niezbyt taki, wiesz, łatwy do wychowania, ale zawsze jak coś nabroiłem, spadałem na cztery łapy. Umiałem wszystko odkręcić. I to jest to, że...co mnie podtrzymuje jeszcze trochę na duchu. Bo jakby właśnie było tak, że by mi się wiodło, tak, jak mi się wiedzie, dużo no, jakieś różne tam przeszkody w życiu, to bym się załamał, gdybym, na przykład...a czasem z tego wychodzę.</><br><who1>Ale to dobrze, znaczy dobrze...Wiesz, co, <gap> możesz mi podać rękę