Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Literatura Ludowa
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1957
gadały z nami o rzeczach takich których u nas zaledwo na Długiej ulicy usłyszeć można, jak o przespanicach (mających dzieci nieprawnym sposobem) o pokuśnicach i kuźnicach i o innych rzeczach. Poczytałem to za bezwstyd i niemoralność. Przekonałem się jednak później, że to stan natury która nic nie osłania... Natomiast musiałem podziwiać siłę moralną i wstrzemieźliwość tego ludu w tym względzie. Narzeczony za zezwoleniem rodziców sypia po dwa lub trzy lata z narzeczoną bez naruszenia jej cnoty i czystości. Zdarzają się wprawdzie czasem przypadki przestępstwa, ale rzadkie a tym bardziej dla nas, których by nie stać było na coś podobnego. Dziewczyny figlują
gadały z nami o rzeczach takich których u nas zaledwo na Długiej ulicy usłyszeć można, jak o przespanicach (mających dzieci nieprawnym sposobem) o pokuśnicach i kuźnicach i o innych rzeczach. Poczytałem to za bezwstyd i niemoralność. Przekonałem się jednak później, że to stan natury która nic nie osłania... Natomiast musiałem podziwiać siłę moralną i wstrzemieźliwość tego ludu w tym względzie. Narzeczony za zezwoleniem rodziców sypia po dwa lub trzy lata z narzeczoną bez naruszenia jej cnoty i czystości. Zdarzają się wprawdzie czasem przypadki przestępstwa, ale rzadkie a tym bardziej dla nas, których by nie stać było na coś podobnego. Dziewczyny figlują
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego