Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Almanach Humanistyczny "Bez wiedzy i zgody..."
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1986
literatem, który umie jedynie opisywać zjawiska, a i to w jakiś czas po fakcie, gdy się absurdy "należycie ucukrują" . Dodaje, że gdy na początku 1982 r. uświadomił sobie własną pomyłkę, polegającą na bezwarunkowo afirmatywnej ocenie "Solidarności", utracił wówczas cechującą go ongiś pewność i skrajność "być może bezpowrotnie" , że obecne swe poglądy z reguły opatruje zastrzeżeniami . Sądzi też, że nie nadaje się "na rasowego publicystę politycznego" . Jest niemal człowiekiem "środka", bo choć poglądy ma "raczej prawicowe, to przyjaciół i znajomych ma raczej lewicowych" .
Nie ma powodów po temu, by Autorowi nie wierzyć, by sądzić, że naprawdę myśli o sobie inaczej. Co więcej
literatem, który umie jedynie opisywać zjawiska, a i to w jakiś czas po fakcie, gdy się absurdy "należycie &lt;orig&gt;ucukrują&lt;/orig&gt;" &lt;page nr=7&gt;. Dodaje, że gdy na początku 1982 r. uświadomił sobie własną pomyłkę, polegającą na bezwarunkowo afirmatywnej ocenie "Solidarności", utracił wówczas cechującą go ongiś pewność i skrajność "być może bezpowrotnie" &lt;page nr=54&gt;, że obecne swe poglądy z reguły opatruje zastrzeżeniami &lt;page nr=54&gt;. Sądzi też, że nie nadaje się "na rasowego publicystę politycznego" &lt;page nr=55&gt;. Jest niemal człowiekiem "środka", bo choć poglądy ma "raczej prawicowe, to przyjaciół i znajomych ma raczej lewicowych" &lt;page nr=93&gt;.<br> Nie ma powodów po temu, by Autorowi nie wierzyć, by sądzić, że naprawdę myśli o sobie inaczej. Co więcej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego