Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Czcibor-Piotrowski
Tytuł: Cud w Esfahanie
Rok: 2001
Salmakis, zakochała się w nim, skoro tylko go ujrzała, lecz on nie odpowiedział jej tym samym...
czekała cierpliwie, gdy zaś chłopiec wszedł nagi w wody jeziora, przylgnęła do niego i połączyła się z nim, i stali się dziewczyną i chłopcem w jednym ciele, dziewczynochłopcem,
i wsparta tą myślą, spokojna i pogodna, wyszłam, dziewczyna w mundurku, z pokoju Suzie i Duddie i w pustym korytarzu rozległ się mój dźwięczny śpiew:

Po ulicy Kopernika
idzie Uta bez bucika,
ja się pytam: "Gdzie twój bucik?",
ona na to, że jej ucik!...

a kiedy przechodziłam przez kantynę, małpeczki powitały mnie jak nową koleżankę zgodnym:
- Hallo
Salmakis, zakochała się w nim, skoro tylko go ujrzała, lecz on nie odpowiedział jej tym samym...<br>czekała cierpliwie, gdy zaś chłopiec wszedł nagi w wody jeziora, przylgnęła do niego i połączyła się z nim, i stali się dziewczyną i chłopcem w jednym ciele, dziewczynochłopcem,<br>i wsparta tą myślą, spokojna i pogodna, wyszłam, dziewczyna w mundurku, z pokoju Suzie i Duddie i w pustym korytarzu rozległ się mój dźwięczny śpiew:<br><br>Po ulicy Kopernika<br>idzie Uta bez bucika,<br>ja się pytam: "Gdzie twój bucik?",<br>ona na to, że jej ucik!...<br><br>a kiedy przechodziłam przez kantynę, małpeczki powitały mnie jak nową koleżankę zgodnym:<br>- Hallo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego