Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
Oświadczam, że natychmiast po jego odnalezieniu i oszacowaniu, swoją część przekażę na rozwój - zawahał się przez chwilę - Muzeum w Oświęcimiu, gdzie spędziłem kilka niełatwych lat. A tę część spadku przyjmuję, bo wiążą się z nią moje wspomnienia.
Wstał, poprawił garnitur. Sąsiad był nieco niższy i grubszy.
- Państwo tu sobie jeszcze pogwarzą, ja pójdę się przebrać. Herbata i cukier są w kuchni.
Po kilku minutach wrócił, już w swetrze. Sięgnął po torbę podróżną i płaszcz.
- Jeszcze chciałbym zapytać o jedno. Jak pan, panie mecenasie, rozwiąże problem Magdy?
Laskowski popatrzył na niego ze zdziwieniem.
- Jakiej Magdy?
- Nie pamięta pan? Pańska zmarła klientka miała
Oświadczam, że natychmiast po jego odnalezieniu i oszacowaniu, swoją część przekażę na rozwój - zawahał się przez chwilę - Muzeum w Oświęcimiu, gdzie spędziłem kilka niełatwych lat. A tę część spadku przyjmuję, bo wiążą się z nią moje wspomnienia.<br>Wstał, poprawił garnitur. Sąsiad był nieco niższy i grubszy. <br>- Państwo tu sobie jeszcze pogwarzą, ja pójdę się przebrać. Herbata i cukier są w kuchni.<br>Po kilku minutach wrócił, już w swetrze. Sięgnął po torbę podróżną i płaszcz.<br>- Jeszcze chciałbym zapytać o jedno. Jak pan, panie mecenasie, rozwiąże problem Magdy?<br>Laskowski popatrzył na niego ze zdziwieniem.<br>- Jakiej Magdy?<br>- Nie pamięta pan? Pańska zmarła klientka miała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego