Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: Czarne oceany
Rok: 2004
szorty i T- -shirt z Kurtem Cobainem. Siedziała w bezruchu na samym skraju sofy, kolana razem, dłonie splecione, zgarbiona, wzrok utkwiony gdzieś w dywan, dwa metry od stóp. Rozmiękła twarz drżała jej w brzydkich skurczach. Płakała.
Hunt zatrzymał się w pół kroku i tak już został, bo nie miał zielonego pojęcia, jak właściwie powinien zareagować. To nie była Vassone, to nie była doktor Marina Vassone. Gotowe miał tylko pytania. Czy znajdujemy się pod siecią? Czy kamery są włączone?
- Jeśli naruszam pani prywatność... - zaczął, odchrząknąwszy.
- Mike - chlipnęła. - Orleinne...
Co robić? Zadzwonić do psychoanalityka? Wezwać pogotowie? Jasna cholera.
A jeśli to nie jest
szorty i T- -shirt z Kurtem Cobainem. Siedziała w bezruchu na samym skraju sofy, kolana razem, dłonie splecione, zgarbiona, wzrok utkwiony gdzieś w dywan, dwa metry od stóp. Rozmiękła twarz drżała jej w brzydkich skurczach. Płakała. <br>Hunt zatrzymał się w pół kroku i tak już został, bo nie miał zielonego pojęcia, jak właściwie powinien zareagować. To nie była Vassone, to nie była doktor Marina Vassone. Gotowe miał tylko pytania. Czy znajdujemy się pod siecią? Czy kamery są włączone?<br>- Jeśli naruszam pani prywatność... - zaczął, odchrząknąwszy.<br>- Mike - chlipnęła. - Orleinne...<br>Co robić? Zadzwonić do psychoanalityka? Wezwać pogotowie? Jasna cholera.<br>A jeśli to nie jest
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego