jedynym wytłumaczeniem było, niestety, niezbyt dokładne przeszukanie przez nich piwnicy. Ważniejsze teraz jednak było, co robić dalej. Dziad po raz pierwszy kogoś zaatakował, a jeżeli już to zrobił, z pewnością akty agresji będą się powtarzać. Tym razem była to już poważna sprawa - dzisiaj ugryzł dozorcę, jutro dźgnie kogoś nożem, a pojutrze wysadzi budynek w powietrze, jako że zawory gazowe - wprawdzie dobrze zabezpieczone, ale jednak - znajdują się właśnie w piwnicy.<br><q>- To niedopuszczalne, aby kilkuset mieszkańców było terroryzowanych przez jednego śmierdzącego wariata. On jest groźny dla otoczenia i jak najszybciej trzeba go izolować!</> - gorączkowali się panowie i postanowili, że następnego dnia wybrana spośród