Typ tekstu: Książka
Autor: Choromański Michał
Tytuł: Zazdrość i medycyna
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1933
automatycznie dużą, huśtającą się na cienkiej szyi głowę i spiczaste ramiona, z których jedno było jakoś szczególnie wysoko zadarte. Zapamiętał białe sportowe ubranie i pomarańczowe buty, chociaż ani wygląd Rubińskiego, ani jego ubranie nie ciekawiły go zgoła. Ciekawiło go całkiem co innego. "To nic, to nic - zacierał ręce - jutro, najdalej pojutrze będę wiedział wszystko" .

Wyrzutów sumienia nie czuł najmniejszych, sprawdzało się na każdym kroku; stwierdził jeszcze, że upadlanie się w miłości jakby potęguje uczucie.
Tejże nocy, gdy przekonał się nagle, że stał się impotentem, nie wytrzymał balansowania na granicy upodlenia i miłości.
-Więc jakże tam było, Rebeko, z tym nie urodzonym
automatycznie dużą, huśtającą się na cienkiej szyi głowę i spiczaste ramiona, z których jedno było jakoś szczególnie wysoko zadarte. Zapamiętał białe sportowe ubranie i pomarańczowe buty, chociaż ani wygląd Rubińskiego, ani jego ubranie nie ciekawiły go zgoła. Ciekawiło go całkiem co innego. "To nic, to nic - zacierał ręce - jutro, najdalej pojutrze będę wiedział wszystko" .<br>&lt;page nr=121&gt;<br> Wyrzutów sumienia nie czuł najmniejszych, sprawdzało się na każdym kroku; stwierdził jeszcze, że upadlanie się w miłości jakby potęguje uczucie.<br>Tejże nocy, gdy przekonał się nagle, że stał się impotentem, nie wytrzymał balansowania na granicy upodlenia i miłości.<br>-Więc jakże tam było, Rebeko, z tym nie urodzonym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego