Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.13 (10)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
który wystawił do gry rezerwowy skład, co oznaczało porażkę z Azerkami. Niemczyk miał już awans do półfinału w kieszeni, ale chciał zagrać w nim z Turcją, którą Polki pokonały w finale mistrzostw Europy i w Pucharze Świata.
- Chciałem grać z nimi, bo uważałem, że to zespół, który jesteśmy w stanie pokonać. Powiedziałem już, że nie żałuję swojej decyzji - mówi Andrzej Niemczyk.
Decyzji trenera nie chcą też komentować siatkarki.
- A nad czym tu debatować? - pyta Dorota Świeniewicz (32 l.). - Czy byłyby to Włoszki, Niemki czy Turczynki, żeby zagrać w finale i tak trzeba było wygrać.
- To już było i nie ma co
który wystawił do gry rezerwowy skład, co oznaczało porażkę z Azerkami. Niemczyk miał już awans do półfinału w kieszeni, ale chciał zagrać w nim z Turcją, którą Polki pokonały w finale mistrzostw Europy i w Pucharze Świata.<br>&lt;q&gt;- Chciałem grać z nimi, bo uważałem, że to zespół, który jesteśmy w stanie pokonać. Powiedziałem już, że nie żałuję swojej decyzji&lt;/&gt; - mówi Andrzej Niemczyk.<br>Decyzji trenera nie chcą też komentować siatkarki.<br>&lt;q&gt;- A nad czym tu debatować?&lt;/&gt; - pyta Dorota Świeniewicz (32 l.). &lt;q&gt;- Czy byłyby to Włoszki, Niemki czy Turczynki, żeby zagrać w finale i tak trzeba było wygrać.&lt;/&gt;<br>&lt;q&gt;- To już było i nie ma co
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego