co też on zrobi" ( wspomina Holger. Socjaliści uważali, że Chile powinno udzielić mu azylu i tym samym odwdzięczyć się przywódcy byłej NRD za gościnność i wsparcie okazane w czasach rządu wojskowego, prawica nie mogła pogodzić się z myślą, że komunistyczny dyktator, którego czeka proces za zamordowanie kilkudziesięciu osób, zastrzelonych podczas pokonywania muru berlińskiego, mógłby znaleźć ciepłą przystań w Chile. Ludzie, którzy tworzyli rząd, chadecy i socjaliści, na czele z arcyprzyzwoitym Patricio Aylwinem, wszyscy byli weteranami opozycji demokratycznej ( "don Erich" był dla nich tylko kłopotem.<br>"Nasz rząd ( opowiada Holger ( zaczął sondować inne kraje, czy ktokolwiek przyjmie Honeckera. Będąc jeszcze w Nowym Jorku