Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
nie wiedzieli, na przykład jakimiś takimi podczerwonymi promieniami, które przenikałyby szaty... To absolutnie konieczne, ta ich niewiedza, bo gdyby wiedzieli, że są nadzy, wszystko by zatracili... ten gest ciała, którym abstrahują od "przyziemnego motywu"... nie, żeby pogardzali przyziemnością... o, to nie jest bynajmniej gest

arystokraty ani dandysa, ten gest jest pokorny... mimicra mortibus et conditio contemplativi...Czasem widzi się tę mimikrę w filharmonii... muzyka spływa na twarze i nadaje im łudzące podobieństwo do śmierci... wybieram martwych i osądzam ich: "nie słuchają, nie słyszą, nie rozumieją"... bo sen jest taki podobny zrozumieniu... Inni zaś przypominają kobiety brzemienne... słysząc, nie słuchają, wędrują w
nie wiedzieli, na przykład jakimiś takimi podczerwonymi promieniami, które przenikałyby szaty... To absolutnie konieczne, ta ich niewiedza, bo gdyby wiedzieli, że są nadzy, wszystko by zatracili... ten gest ciała, którym abstrahują od "przyziemnego motywu"... nie, żeby pogardzali przyziemnością... o, to nie jest bynajmniej gest<br> &lt;page nr=205&gt;<br> arystokraty ani dandysa, ten gest jest pokorny... mimicra mortibus et conditio contemplativi...Czasem widzi się tę mimikrę w filharmonii... muzyka spływa na twarze i nadaje im łudzące podobieństwo do śmierci... wybieram martwych i osądzam ich: "nie słuchają, nie słyszą, nie rozumieją"... bo sen jest taki podobny zrozumieniu... Inni zaś przypominają kobiety brzemienne... słysząc, nie słuchają, wędrują w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego