Typ tekstu: Książka
Autor: Leśmian Bolesław
Tytuł: Poezje
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1920
wieczoru.
Oto sosny spłonęły, jakby w głębiach boru
Nagle coś szkarłatnego stało się na wieki!

Zwabiony owym znakiem, biegnę tam niezwłocznie,
Aby zawczasu jeszcze, nim wpłynę w noc ciemną,
Zastać na nikłym trwaniu i sprawdzić naocznie
To właśnie, co już drzewa widziały przede mną.

WIOSNA

Młode jeszcze gałęzie tężą się pokrótce
W zielonej, pniom dla znaku przydanej obwódce.
Kwiaty, kształt swój półsennie zgadując zawczasu,
Nikłym pąkiem wkraczają w nieznaną głąb lasu.
W dali - postrach na wróble przesadnie rękaty
Z zeszłorocznym rozpędem chyli się we światy,
Jakby chciał paść w ramiona pobliskiej cierpiałki,
Co naprzeciw cień w skrócie rzuca w piasek miałki
wieczoru.<br>Oto sosny spłonęły, jakby w głębiach boru<br>Nagle coś szkarłatnego stało się na wieki!<br><br>Zwabiony owym znakiem, biegnę tam niezwłocznie,<br>Aby zawczasu jeszcze, nim wpłynę w noc ciemną,<br>Zastać na nikłym trwaniu i sprawdzić naocznie<br>To właśnie, co już drzewa widziały przede mną.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="poem" sex="m"&gt;&lt;tit&gt;WIOSNA&lt;/&gt;<br><br>Młode jeszcze gałęzie tężą się pokrótce<br>W zielonej, pniom dla znaku przydanej obwódce.<br>Kwiaty, kształt swój półsennie zgadując zawczasu,<br>Nikłym pąkiem wkraczają w nieznaną głąb lasu.<br>W dali - postrach na wróble przesadnie rękaty<br>Z zeszłorocznym rozpędem chyli się we światy,<br>Jakby chciał paść w ramiona pobliskiej cierpiałki, <br>Co naprzeciw cień w skrócie rzuca w piasek miałki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego