Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 02.05 (5)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
pamiętała. Pewność mąci jednak doświadczenie ostatnich dni. Przy okazji sprawy Małgorzaty Niezabitowskiej przeglądała pożółkłe numery "Tygodnika Solidarność" z 1981 r. Znalazła tam artykuły podpisane swoim nazwiskiem, a nie przypomina sobie, żeby je pisała. - Więc mogę się mylić - zapowiada.

SB wykorzystywała starania o paszport. Wiedziała, że dla naukowców oraz ludzi sztuki pokusa wyjazdu jest szczególnie nęcąca. A kontakt ze światem niezbędny do pracy. Jan Grosfeld pamięta, że starając się o wyjazd do znajomych, którzy po 1968 r. wyemigrowali do Szwecji, został wezwany do Biura Paszportowego na Kruczą. We wskazanym pokoju zamiast znudzonej urzędniczki zastał dwóch mężczyzn. - Jest pan bardzo inteligentnym człowiekiem - komplementowali
pamiętała. Pewność mąci jednak doświadczenie ostatnich dni. Przy okazji sprawy Małgorzaty Niezabitowskiej przeglądała pożółkłe numery "Tygodnika Solidarność" z 1981 r. Znalazła tam artykuły podpisane swoim nazwiskiem, a nie przypomina sobie, żeby je pisała. - Więc mogę się mylić - zapowiada.<br><br>SB wykorzystywała starania o paszport. Wiedziała, że dla naukowców oraz ludzi sztuki pokusa wyjazdu jest szczególnie nęcąca. A kontakt ze światem niezbędny do pracy. Jan Grosfeld pamięta, że starając się o wyjazd do znajomych, którzy po 1968 r. wyemigrowali do Szwecji, został wezwany do Biura Paszportowego na Kruczą. We wskazanym pokoju zamiast znudzonej urzędniczki zastał dwóch mężczyzn. - Jest pan bardzo inteligentnym człowiekiem - komplementowali
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego