Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 2 (150)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
zniknął i wszystko wskazuje na to, że ukrywa się przed policją.
Sąd chciał jednak dokładniej wiedzieć, na czym podkomisarz opiera swoje przypuszczenie, że ów młodzieniec naprawdę się ukrywa.
- Wczoraj zatelefonowałem do hurtowni, gdzie pracuje ów młody człowiek i powiedziałem, że jestem policjantem i chcę Jackowi F. zadać kilka pytań. Kiedy pół godziny później byłem na miejscu, już go nie zastałem. Szef powiedział mu, że pytała o niego policja, na co chłopiec czym prędzej wsiadł do swojego rozklekotanego Opla Kadeta i odjechał. Dotarł do swojego domu dwadzieścia minut przede mną. Matka, z którą mieszka, powiedziała, że wziął do torby trochę bielizny, przybory do
zniknął i wszystko wskazuje na to, że ukrywa się przed policją.&lt;/&gt;<br>Sąd chciał jednak dokładniej wiedzieć, na czym podkomisarz opiera swoje przypuszczenie, że ów młodzieniec naprawdę się ukrywa.<br>&lt;q&gt;- Wczoraj zatelefonowałem do hurtowni, gdzie pracuje ów młody człowiek i powiedziałem, że jestem policjantem i chcę Jackowi F. zadać kilka pytań. Kiedy pół godziny później byłem na miejscu, już go nie zastałem. Szef powiedział mu, że pytała o niego policja, na co chłopiec czym prędzej wsiadł do swojego rozklekotanego Opla Kadeta i odjechał. Dotarł do swojego domu dwadzieścia minut przede mną. Matka, z którą mieszka, powiedziała, że wziął do torby trochę bielizny, przybory do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego