wszystko, co wiem. Twoja kolej. Powiedz mi teraz, jak to się tutaj rozegrało.<br>- W porządku - zgodził się Kazik. - Sprawa wydaje się dość prosta. Wczoraj wieczorem do Wiciuka przyszedł kumpel, Stefan Strąk, ksywka Rudy. Był już trochę podcięty, ale przyniósł pół litra. Hanka przygotowała zagrychę i popijali. Co to jest jednak pół litra na trzech? Nawet na dwóch, bo Hanka prawie nie piła. Kiedy wódka się skończyła, Zenek wyciągnął butelkę wina, ale to tylko zwiększyło &lt;page nr=22&gt; apetyty. Gospodarz wyskoczył do sklepu nocnego po pół basa. Najbliższy, koło cmentarza, był już zamknięty. W poszukiwaniu wódeczki Zenek zapędził się gdzieś w okolice centrum. Kiedy wrócił koło