Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o jedzeniu,o gospodarstwie domowym
Rok powstania: 2001
szybko idzie. No to ja mówię to tak dwie dychy przeciętnie no, to tak przeciętnie najskromniej wychodzi. To może trwać cztery tygodnie po cztery i pół tysiąca, bo to pięć dni w tygodniu. Po trzy i pół tysiąca no to może wyjść, że to jest cztery tygodnie po trzy i pół tysiąca to jest czternaście, tak? A to się tak nie można liczyć, że to się skończy na takim minimum. Piętnaste już ma osiemnaście, tak? Piąty tydzień, miesiąc.
Z tym, że ona jest wyjątkowo pojętna, mi się zdaje.
Zgadza się.
To nie jest pies jakiś rozpuszczony, co by tam latał, wiesz, jakieś
szybko idzie. No to ja mówię to tak dwie dychy przeciętnie no, to tak przeciętnie najskromniej wychodzi. To może trwać cztery tygodnie po cztery i pół tysiąca, bo to pięć dni w tygodniu. Po trzy i pół tysiąca no to może wyjść, że to jest &lt;vocal desc="yyy"&gt; cztery tygodnie po trzy i pół tysiąca to jest czternaście, tak? A to się tak nie można liczyć, że to się skończy na takim minimum. Piętnaste już ma osiemnaście, tak? Piąty tydzień, miesiąc.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Z tym, że ona jest wyjątkowo pojętna, mi się zdaje.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Zgadza się.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;To nie jest pies jakiś rozpuszczony, co by tam latał, wiesz, jakieś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego