Tu mam pracować, w tych wiklinach?<br>- Nie, to dalej - ocknął się Szczęsny. - Trzy kilometry: jeszcze, ale za dnia nie można. Zbłądziłem, trzeba się tutaj skryć.<br><gap reason="sampling"><br>Gdy Władek pognał do Rzekucia, Szczęsny powiedział Madzi, żeby się schowała i nie wychodziła do jego powrotu, bo biegnie po doktora Chrobotka.<br>Chrobotek mieszkał w pół drogi między Rzekuciem a osiedlem kolejarzy, trzy kilometry od sadu, przy trakcie płockim: Domek tam sobie postawił na stare lata, praktykę rzucił, czasem tylko chłopów leczył za darmo, żyjąc z tego, co sobie na książeczkę odłożył, no i brat mu pomagał. Brata miał inżyniera. Wprawdzie Chrobotek był doktorem wewnętrznym, dokładnie