Typ tekstu: Książka
Autor: Michał Bielecki
Tytuł: Siostra komandosa
Rok: 1997
się na uliczce, na której pewnie wszyscy znali się jak łyse konie, toteż żadna wizyta obcego nie mogła ujść czujnej uwagi wścibskich sąsiadek. Wychowałem się na przedmieściu i znałem atmosferę takich zakątków.
Przeszedłem na drugą stronę szosy i przedarłem się przez krzaki, które gęsto obrastały pobocze. Za krzakami rozciągały się pola, a niedaleko, jakieś czterysta metrów od ulicy, zaczynał się las. Żałowałem, że nie mam przy sobie planu miasta. Wydawało mi się, że znam w swoim mieście każde podwórko i każdą klatkę schodową, ale dotyczyło to tylko ścisłego centrum i jednej dzielnicy na przedmieściu, tej, w której się urodziłem i wychowałem
się na uliczce, na której pewnie wszyscy znali się jak łyse konie, toteż żadna wizyta obcego nie mogła ujść czujnej uwagi wścibskich sąsiadek. Wychowałem się na przedmieściu i znałem atmosferę takich zakątków.<br>Przeszedłem na drugą stronę szosy i przedarłem się przez krzaki, które gęsto obrastały pobocze. Za krzakami rozciągały się pola, a niedaleko, jakieś czterysta metrów od ulicy, zaczynał się las. Żałowałem, że nie mam przy sobie planu miasta. Wydawało mi się, że znam w swoim mieście każde podwórko i każdą klatkę schodową, ale dotyczyło to tylko ścisłego centrum i jednej dzielnicy na przedmieściu, tej, w której się urodziłem i wychowałem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego