Fundacja poskarżyła się do NSA. I ta droga zawiodła. I dopiero gdy zagroziła przeprowadzeniem referendum w sprawie odwołania całej rady gminy, wilanowscy włodarze ustąpili. Ale tylko częściowo: zgodzili się na postawienie kilkumetrowego pomnika-buławy, ale w postaci rzeźby parkowej. I <orig>minibuława</> stanęła. Jednak sprowadzona do skromnego pomnika, ustawionego na pustych polach, w niczym nie przypomina buławy hetmańskiej i kojarzy się bardziej z trzepaczką do piany. - Mała buława nie odpowiada randze króla Polski - uważa autor projektu, prezes fundacji Tadeusz Dębski. - Dlatego rozpoczęliśmy walkę o wystawienie wysokiej budowli. Ma być i już! Fundacja jest pewna wygranej. Kilka dni temu rozesłała do kilkudziesięciu pracowni