dobrej jakości polary), spodnie, skarpetki (cienkie i wełniane (ilość według potrzeb)) i ciepła czapka. Na Bałtyku nawet w czerwcu czy lipcu potrafi być zimno jak cholera i może padać grad. Przyda się także czapka, zarówno ta z daszkiem, jak i ta wełniana na nocne wachty. Nie głupią sprawą jest zakupienie polaru typu windstopper. Jest on, co prawda drogi, lecz przydaje się gdyż nie przepuszcza wiatru (wszyscy, co żeglują wiedzą, że nawet w lipcu przy pięknym słońcu wiatr potrafi sprawić, że będzie nam zimno). Poza tym przydają się takie rzeczy jak: kostium kąpielowy, dresy lub pidżama, rękawiczki żeglarskie, okulary p. słoneczne ze