dawnego czworaka. Była tak stara, że chyba najstarsza we wsi, mówiono,<br>a do tego całkiem głucha. Musieli jej do ucha krzyczeć, przyjdź, Buba,<br>dostaniesz kaszy! Przyjdź, Buba, dostaniesz mąki! Przyjdź, Buba,<br>upiekłam chleb! Bo Buba żyła już tylko z ludzkiej pamięci. Rzadko<br>jednak pojawiała się na wsi, przeważnie ze starości polegiwała w łóżku,<br>toteż gdy się pojawiła, podawano sobie z ust do ust, że stara Buba<br>chodzi po wsi, jakby to był jakiś znak.<br> Szła zazwyczaj środkiem drogi, choćby po największym błocie, przez<br>kałuże, po dziurach, omijały ją krowy, objeżdżały ją furmanki. A raz<br>nawet pogrzeb przepuścił Bubę, ksiądz dał znak