jak rozgrywa się walka frakcyjna. Widziałem też wtedy Stalina. Twardy, nieprzejednany komunista, zły mówca, występujący z prymitywnymi, ale szalenie starannie przygotowanymi tezami. Brał tekturową teczkę, rozkładał i zapowiadał: część pierwsza - sytuacja międzynarodowa... potem odkładał ją i zaczynał drugą teczkę. On właściwie nie czytał, ale tak miał swoje wystąpienie opracowane. Czasami polemizował, ale zwykle stwierdzał: jasne jest - mówił - że... Wszystko było dla niego jasne.<br>Na XV zjeździe zobaczyłem go w akcji. Porywający Trocki, wielki wirtuoz sztuki oratorskiej, świetny Bucharin i Stalin - mały, ospowaty, w długich butach i zielonym frenczu. Ostra dyskusja. Nagle Stalin zarzucił Kamieniewowi, że wysłał do Michaiła Romanowa, brata cara