zrobiła na mnie wrażenie policyjnego szyfru, stosowanego w nadzwyczajnych okazjach w rodzaju "tu miotła, tu miotła, jajko na kwadrat be ce dwadzieścia cztery, odbiór", przelecieliśmy kurcgalopkiem jeszcze kilkadziesiąt metrów, omijając zabudowania, i dopadliśmy drogi, którą w tej samej chwili nadjechał przepiękny biały mercedes. Nigdy w życiu nie słyszałam, żeby jakakolwiek policja świata jeździła białymi mercedesami, ale widok pojazdu nie nasunął mi żadnych podejrzeń. Uznałam, że pewnie używają go czasem specjalnie dla niepoznaki.<br>Siedziałam z tyłu razem z zachwyconym policjantem. Obok kierowcy siedział drugi, nieco mniej zachwycony, a za to bardziej zajęty pracą. Ustawicznie ględził do mikrofonu niezrozumiałe rzeczy, przechodził na odbiór