Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Całe zdanie nieboszczyka
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 1969
przez Kopenhagę, bo muszę zabrać rzeczy!
- Cała policja pani szuka. No dobrze, najwyżej dwa tygodnie. Jutro rano może pani odebrać. A z tą policją to lepiej, żeby pani rozmawiała u nas, tutaj. Jakaś podejrzana historia...
Przyznałam mu rację i poszłam w kurs po sklepach. Obliczyłam sobie, że mam co najmniej półtora dnia czasu. Do wieczora będę szukana w Taorminie, bo przecież w hotelu zostały moje rzeczy, potem zaś zacznę być szukana w Paryżu, gdzie też muszą zużyć ładne parę godzin. Możliwe więc, że mam nawet dwa dni, ale na wszelki wypadek należy się pośpieszyć.
Późnym wieczorem nieco zdenerwowana, ale pełna satysfakcji
przez Kopenhagę, bo muszę zabrać rzeczy!<br>- Cała policja pani szuka. No dobrze, najwyżej dwa tygodnie. Jutro rano może pani odebrać. A z tą policją to lepiej, żeby pani rozmawiała u nas, tutaj. Jakaś podejrzana historia...<br>Przyznałam mu rację i poszłam w kurs po sklepach. Obliczyłam sobie, że mam co najmniej półtora dnia czasu. Do wieczora będę szukana w Taorminie, bo przecież w hotelu zostały moje rzeczy, potem zaś zacznę być szukana w Paryżu, gdzie też muszą zużyć ładne parę godzin. Możliwe więc, że mam nawet dwa dni, ale na wszelki wypadek należy się pośpieszyć.<br>Późnym wieczorem nieco zdenerwowana, ale pełna satysfakcji
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego