Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 02.11 (35)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
się uratować ich dziecko. Wzywa prywatne pogotowie. Dziecko jest nietypowo ułożone. Lekarze nie decydują się jednak na cesarskie cięcie. Chłopczyk rodzi się w poprzek. Najpierw pojawia się rączka i nóżka... - Rączka się łamie - wspomina ze łzami w oczach matka.
Rafał Terence Aiston drugie imię dostał po ojcu Kevina. Umiera po półtorej godzinie.
W pamiętniku Małgorzata wkleja na lewej kartce akt urodzenia, na prawej akt zgonu. - Gdzie są winni? - pyta zrozpaczona matka. - Dlaczego w szpitalu nie było inkubatora? Profesor z Instytutu Matki i Dziecka przypuszcza, że życie maleńkiego Rafałka Terence'a było do uratowania.

Jesień 2001. Przeprowadzka do Radzymina
Rozpacz. Trudno znaleźć sobie
się uratować ich dziecko. Wzywa prywatne pogotowie. Dziecko jest nietypowo ułożone. Lekarze nie decydują się jednak na cesarskie cięcie. Chłopczyk rodzi się w poprzek. Najpierw pojawia się rączka i nóżka... &lt;q&gt;- Rączka się łamie&lt;/&gt; - wspomina ze łzami w oczach matka.<br>Rafał Terence Aiston drugie imię dostał po ojcu Kevina. Umiera po półtorej godzinie.<br>W pamiętniku Małgorzata wkleja na lewej kartce akt urodzenia, na prawej akt zgonu. &lt;q&gt;- Gdzie są winni?&lt;/&gt; - pyta zrozpaczona matka. &lt;q&gt;- Dlaczego w szpitalu nie było inkubatora? Profesor z Instytutu Matki i Dziecka przypuszcza, że życie maleńkiego Rafałka Terence'a było do uratowania.&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit1&gt;Jesień 2001. Przeprowadzka do Radzymina&lt;/&gt;<br>Rozpacz. Trudno znaleźć sobie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego