Typ tekstu: Książka
Autor: Adam Czerniawski
Tytuł: Narracje ormiańskie
Rok wydania: 2003
Lata powstania: 1956-1986
Stwosza, tak że miał przed sobą kościół i idąc w jego kierunku, mógł obserwować wejście. Na Grodzkiej skręcił w lewo, potem przedostał się na Poselską i znów wrócił na Grodzką. Tym razem - a była już godzina 10.57 - poszedł nią prosto i wszedł do kościoła. Barokowe wnętrze lśniło się i połyskiwało nawet przy tej potwornej szarudze. W trzech różnych ławkach klęczały staruszki. Ktoś ćwiczył na organach, których dźwięki od czasu do czasu wypełniały wnętrze. Wszędzie dużo świeżych kwiatów, a koło jednego z bocznych ołtarzy dyskretne obwieszczenie, zachęcające do ofiarności na rzecz organizacji, która wzbudziła podejrzenie Rżeckiego. Postanowił więc przy sposobnej okazji
Stwosza, tak że miał przed sobą kościół i idąc w jego kierunku, mógł obserwować wejście. Na Grodzkiej skręcił w lewo, potem przedostał się na Poselską i znów wrócił na Grodzką. Tym razem - a była już godzina 10.57 - poszedł nią prosto i wszedł do kościoła. Barokowe wnętrze lśniło się i połyskiwało nawet przy tej potwornej szarudze. W trzech różnych ławkach klęczały staruszki. Ktoś ćwiczył na organach, których dźwięki od czasu do czasu wypełniały wnętrze. Wszędzie dużo świeżych kwiatów, a koło jednego z bocznych ołtarzy dyskretne obwieszczenie, zachęcające do ofiarności na rzecz organizacji, która wzbudziła podejrzenie Rżeckiego. Postanowił więc przy sposobnej okazji
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego