Typ tekstu: Książka
Autor: Uniłowski Zbigniew
Tytuł: Wspólny pokój
Rok wydania: 1976
Rok powstania: 1932
zamieszkałeś raczej z koleżeństwa aniżeli z potrzeby. Nie tylko tobie samemu tutaj źle się działo. Taka już atmosfera; myślę, że to nie tylko u nas. Muszę ci jednak powiedzieć, że tak ja, jak i moja matka byliśmy do ciebie jak najlepiej usposobieni. Wiesz o tym, że nam jest bardzo ciężko, pomagaliśmy ci jednak, jak tylko było można. Mówię ci to, aby wyjaśnić, że stosunkowo było ci tu nieźle. Akurat tu ci przychodzi umierać. Trudno, są to rzeczy, do których nie należy się wtrącać. Chodzi mi o to, czy nie myślisz o mnie źle?
- Nie... wcale nie... zawsze cię lubiłem... ale trudno
zamieszkałeś raczej z koleżeństwa aniżeli z potrzeby. Nie tylko tobie samemu tutaj źle się działo. Taka już atmosfera; myślę, że to nie tylko u nas. Muszę ci jednak powiedzieć, że tak ja, jak i moja matka byliśmy do ciebie jak najlepiej usposobieni. Wiesz o tym, że nam jest bardzo ciężko, pomagaliśmy ci jednak, jak tylko było można. Mówię ci to, aby wyjaśnić, że stosunkowo było ci tu nieźle. Akurat tu ci przychodzi umierać. Trudno, są to rzeczy, do których nie należy się wtrącać. Chodzi mi o to, czy nie myślisz o mnie źle?<br>- Nie... wcale nie... zawsze cię lubiłem... ale trudno
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego